Love Your Body

Love Your Body

Pielęgnacja ciała jest bardzo ważna. Aby wszystkie magiczne balsamy i inne mikstury spełniały swoją role w 100% musimy najpierw pozbyć się martwego naskórka. Przez długi czas szukałam idealnego peelingu dla mojego ciała i po wielu próbach nareszcie znalazłam !


Chciałabym wam przedstawić mój absolutny hit ostatnich miesięcy - peeling kawowy od Love Your Body. Pokochałam go od pierwszego użycia.Po otwarciu przesyłki poczułam od razu cudowny słodko-kawowy zapach co było dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem. Znajduję się on w szczelnych papierowych torebeczkach o pojemności 100 g co bardzo ułatwia jego przechowywanie. Miałam przyjemność testować opcje słodki kokos- jak dla mnie zapach obłędny. Ważna informacją na która zawsze zwracam uwagę jest w pełni naturalny skład : ziarno kawy robusta, olej macadamia, olej arganowy, kakao, sól morska, cukier oraz witamina E. Jest on także pozbawiony SLS barwników, konserwantów i parabenów. 



Za co go tak pokochałam ? Skóra po jego zastosowaniu jest przyjemnie gładka i napięta. Idealny w walce z cellulitem po kilkukrotnej aplikacji byłam zachwycona tym jakie cuda może zdziałać.  Świetnie oczyszcza, pozostawiając skórę w idealnym stanie do kolejnych kroków pielęgnacji. Nie pozostawia plam na ciele. Na skórze utrzymuję się przyjemny kawowo-kokosowy zapach co dla mnie miłośniczki kawy jest bardzo fajną opcją. Jest bardzo wydajny, ta niepozorna kopertka spokojnie wystarcza na kilkukrotną aplikację. 



Jest to mój letni niezbędnik i myślę że już się nie rozstaniemy gdyż znalazłam już swój ideał. Ten produkt gwarantuję nam piękne ciało - iście letnią skórę która w połączeniu z opalenizną będzie nam gwarantować pozycję królowych lata! Można je zakupić na stronie oraz z tego co widziałam w Super Pharm.



Co sądzicie o tym produkcie ? Znacie ? Lubicie ? Jak dbacie o swoje ciało latem ?

Mój krem nr 12

Mój krem nr 12

Każdy kto miał kiedykolwiek problem z trądzikiem zdaję sobie sprawę z tego jak trudno znaleźć na rynku kosmetyki skuteczne, z bardzo dobrym składem oraz delikatne dla naszej skóry. Sama miałam niemały problem aby znaleźć coś co spełni moje oczekiwania i nareszcie udało się!



Po raz kolejny zbawienny dla mojej cery okazał się produkt marki Fitomed. Zapraszam was do odwiedzenia ich  sklepu ponieważ firma ta oferuję nam szeroką gamę produktów także każdy znajdzie coś  dla siebie. Muszę przyznać że do tej pory każdy produkt sprawdził się rewelacyjne, dlatego chętnie sięgam po nowości.





Krem nr 12 z serii " Mój krem" sprawdził się idealnie na mojej problematycznej cerze. Jest on przeznaczony do cery mieszanej, tłustej oraz trądzikowej. Składa się on ze świeżego naparu ziołowego w którego skład wchodzi : napar z bławatka, lukrecji, nagietka, olej z czarnuszki siewnej oraz olejek z drzewa herbacianego. Nie zawiera sztucznych barwników, substancji zapachowych oraz parabenów co jest dla mnie bardzo istotne. Cera jest odżywiona oraz nawilżona. Po miesięcznej kuracji zauważyłam że na mojej twarzy pojawiają się jedynie drobne zmiany ale nie są jakoś bardzo zaognione i jest ich stanowczo mniej. Zmiany które już były na mojej twarzy szybko się zagoiły nie pozostawiając po sobie śladu. Krem minimalizuję ilość wydzielanego sebum i delikatnie matuję. Cera jest nawilżona, napięta oraz przyjemnie wygładzona. Idealnie sprawdza się pod makijaż, nic się nie roluję i makijaż świetnie się utrzymuje. Posiada przyjemną konsystencję oraz delikatny, ziołowy zapach.Szybko się wchłania i nie pozostawia żadnej lepkiej warstwy więc aplikacja jest bardzo przyjemna.  



Dajcie znać jak wy walczycie z trądzikiem i jakie macie sprawdzone produkty!



Copyright © 2014 Be like snow , Blogger